Dla polskich robotników droga do socjalizmu wiedzie przez zbrojne powstanie (Poznań, 1956)

poznan_1956
Robotnicy wspinają się na czołg na ulicach Poznania; później czołgi zwróciły się przeciwko robotnikom

Odezwa ta pochodzi z 6 numeru „Battaglia Comunista" (lipiec/sierpień 1956), czasopisma Komunistycznej Partii Internacjonalistów z siedzibą we Włoszech.

Submitted by Dyjbas on July 1, 2017

Robotnicy!

Trzy lata po powstaniu we wschodnich Niemczech, polski proletariat uciekł się do użycia broni by bronić swojego prawa do życia i wolności.

Robotnicy, którzy zostali pobici na ulicach Poznania i rozjechani czołgami „komunistycznego” rządu powstali przeciwko reżimowi wyzysku i niewoli, narzuconego przez żelazne prawa kapitalizmu państwowego, a nie przeciwko ideom i instytucjom socjalizmu, którego nie ma w Polsce, którego nie ma w Rosji, którego nie ma we wszystkich krajach zdobytych… dla socjalizmu przez bagnety armii Stalina.

Jeśli, jeszcze raz, zbuntowani robotnicy zaatakowali i zniszczyli kwatery partyjne i rządowe; jeśli podarli i spalili czerwone flagi i sztandary drogie sercu międzynarodowego proletariatu, jest tak ponieważ te emblematy- które zostały odarte z proletariackich tradycji – są wykorzystywane by zmylić robotników na temat socjalizmu, by jeszcze lepiej ich oszukać; stały się symbolami wyzysku i tyranii i przestały reprezentować swoją pierwotną sprawę. Tak więc zostały potraktowane z pogardą i zniszczone jako symbol najbardziej opresyjnego kapitalizmu.

Tak jak wczoraj Berlin, dziś Poznań to proletariacka odpowiedź. Jest to też marksistowska odpowiedź, którą należy rzucić prosto w twarz tych głupich reformistów, Chruszczowa, Togliattiego i Nenniego, którzy, głodni urzędów i spokojnego życia, rozpaczliwie starają się wzmocnić reżim własności swoim gadaniem o pokojowym współistnieniu, o parlamentarnej drodze do socjalizmu i o daremności rewolucyjnej przemocy. Tymczasem pod ich stopami robotnicza ziemia zaczęła się trząść w zapowiedzi wielkich historycznych wstrząsów, a robotnicy są zmuszeni postawić problem obrony własnych interesów przemocą i zbrojną insurekcją w samym kraju… socjalizmu.

„Gdy wybucha bunt”, oświadczył rzecznik komunistycznej biurokracji, „nie marnujemy czasu na gadanie o demokracji; skupiamy się na ściąganiu żołnierzy”.

Robotnicy włoscy!

Teraz jasnym jest, że drogą do socjalizmu nie jest fałszywa i socjalpacyfistyczna droga Nenniego i Togliattiego. Jest nią raczej ta, jaką sugerują dymiące i splamione krwią barykady Poznania, których kombatantów i bohaterów reakcyjna policja aparatu stalinowskiego będzie usiłowała zniesławić jako narzędzia amerykańskiego imperializmu.

Jest to drugi wybuch robotników, którzy zatrzęśli fundamentami reżimu kładącego ciężar wymuszonego uprzemysłowienia wyłącznie na ich ramionach. Jest to praktyczne potwierdzenie ważności teorii antycypowanej przez Marksa i Lenina. Dzień upadku nadejdzie. Nie można temu zaprzeczyć, gdyż świat pracy i ludzki postęp nie mogą sobie pozwolić, by zostać rzuconymi z powrotem ku barbarzyństwu i śmierci.

Na każdą komunę, która się podda, powstanie kolejna.

Niech żyje Komuna Poznańska!

-Komunistyczna Partia Internacjonalistów, 1956

Źródło: Internacjonalistyczna Tendencja Komunistyczna, leftcom.org

Comments